Zaczyna się okres wiosenno-letni, więc fajnie jest pomysleć o jakiejś wyprawie poza miasto. Mam na myśli, może na początek ognisko nad odrą i przyrządzenie pysznego jedzonka i kawy...

Hej drogi blogu, mam ochotę wkleić jakiś wątek - mianowicie, czytając różne pisma takie jak: charaktery, coaching stwierdzam iż można życie odbierać z obu stron. Jednej żyć jak ofiara - ciężko pracując, nie cieszyć się pogodą, narzekać na los. A z drugiej strony można rozmyślać, reflektować się i patrząc na życie jako jedyne w swoim rodzaju... Zamieszczam piękne foto... Pozdrawiam czytelników...

I oto dzisiaj rano pojechałem do Auchan zrobić zakupy, między innymi winko, ser żółty wędzony po to by zaszyć się w pokoju i czytać Pielgrzyma

- Paula Coelho - brazylijskiego pisarza... Na zdrowie...

...mroźna ta sobota dzisiaj, jechałem autobusem delektując się ciepełkiem wiejącym z wentylatora. Potem gdy wysiadłem na przystanku nie było już tak miło, mróz dał się we znaki. Sylwestra spędziłem u babci w towarzystwie cioć i wujków, było miło i niekiedy sympatycznie, szybko zleciał czas do Nowego Roku czyli godziny 24... Zamieszczam zdjęcie...

Widziałem te wszystkie twarze w Focus Parku, jedne zapatrzone na książki o wyszukanej treści, drugie zalatane... Potem poszedłem do WC spełnić swój codzienny obowiązek... Myślełem gdzie by tu pojechać, lecz najprostsza wydała mi się myśl by pojechać na stancję i napić się wina...
Tak zrobiłem, zjadłem chleba z kiełbasą żywiecką i musztardą... smakuje dobrze, siedzę teraz

Jak widać lubię robić różne miny...